Produkty własnoręcznie wykonane cieszą ze zdwojoną siłą: bo wiemy co używamy, bo wybieramy tylko te najlepsze składniki, bo do produktu końcowego wkładamy również nasze serce.
Po kilku tygodniach oczekiwania, aż skończy się mój komercyjny płyn do płukania tkanin, w końcu się doczekałam! I tym sposobem zyskałam pustą butelkę z wygodnym do dozowania korkiem.
Do sklepu wybrałam się oczywiście z listą zakupów, a na niej widniały dużymi literami dwie rzeczy: OCET oraz ODŻYWKA DO WŁOSÓW (zapytacie jaka odzywka? Odpowiadam: taka, która wygładza włosy i taka, która jest najtańsza w całym sklepie).
Przed przystąpieniem do pracy oczywiście zadbałam o zasady higieny i bezpieczeństwa: rączki, szklaneczki, łyżeczki, blat i buteleczki wszystko wymyte i gotowe do pracy!
Czego potrzeba:
Czytaj dalej Płyn do płukania prania – zrób to sam(a) – DIY