Mniszek pospolity, to w naszej strefie klimatycznej bardzo pospolita roślina. Przez jednych znienawidzona (popularny i ciężki do wyplenienia chwast idealnie przystrzyżonych trawników), przez drugich uwielbiany. Ja zdecydowanie zaliczam się do tej drugiej grupy, bo w mniszku pospolitym zwanym też lekarskim widzę same pozytywy. Zacznijmy od braci naszych najmniejszych – łąki z mniszkiem to prawdziwe jadłodajnie dla zapylaczy. Bracia nasi ciut więksi – np. Zenek, nasza świnka morska preferują z mniszków liściowe obżarstwo, z resztą my też możemy sobie ziele mniszka do sałatek dorzucać. Dziewczęta plotą urocze wianki. Fotografowie robią cudowne zdjęcia. A każdy szanujący się zielarz powinien choć raz w życiu zrobić samemu syrop z kwiatów mniszka pospolitego.
Ile gospodarstw domowych, tyle przepisów na ten mniszkowy „miodek”. Prezentuję więc przepis, z którego ja korzystam: Czytaj dalej Syrop z kwiatów mniszka pospolitego